Michał alkoholik, 531 31 55 04
„Zachowanie abstynencji, połączone z trzeźwieniem, to najważniejsza rzecz w moim życiu. Najbardziej doniosłą decyzję, jaką kiedykolwiek podjąłem, była ta o zaprzestaniu picia. (…) ”Wiem, że moje postanowienie, bez dobrej terapii mogło być tylko kolejną, z już i tak wielu prób zaprzestania picia. Alkohol zabierał mi wszystko co miałem najcenniejsze. Terapia w Naszym Domu pokazała mi jak mam sobie radzić ze swoją chorobą, jak poznawać jej objawy. Poznałem tam ciekawych ludzi, którzy przeszli to samo co ja. Dziś wiem, że z chorobą jaką jest alkoholizm da się żyć trzeźwo. Wiem, że wspólnota AA jest siłą i lekarstwem dla mojej choroby. Wszystko to co powinienem wiedzieć i jak się zachować dowiedziałem się na terapii, dziękuję. Dlaczego wybrałem Nasz Dom? Czy ja, wiecznie pijany, mogłem coś wybierać?! Dzięki mojej kochanej Żonie trafiłem do Naszego Domu. Wiedziała, że w warunkach szpitalnych nie zostanę, a tam czułem się jak w domu. Dzisiaj wiem, że tam zacząłem nowe życie i to właśnie tam jest mój drugi DOM, w którym „narodziłem” się po raz drugi. Postaram się nie zepsuć tego co otrzymałem w darze od Boga – drugiej szansy na normalne życie. Pozdrawiam.

OPINIE - LECZENIE ALKOHOLIZMU I TERAPIA UZALEŻNIEŃ W NASZYM DOMU
Potrzebujesz porady, informacji?
NAPISZ DO NAS

Wszystkie osoby, które podały numer telefonu wyrażają zgodę i chęć podzielenia się opinią na temat pobytu i leczenia alkoholizmu w Naszym Domu oraz własnej drogi trzeźwienia.
Prosimy o potraktowanie tej decyzji z szacunkiem.
Sławek, Alkoholik Tel.: 660 49 15 80
Kiedy trafiłem do Naszego Domu byłem wykończony psychicznie i fizycznie. Mój każdy dzień zaczynałem i kończyłem piciem alkoholu. Do końca żyłem jednak w przekonaniu, że nie jestem alkoholikiem i w każdej chwili mogę przestać. Nie zdawałem sobie sprawy jakie spustoszenie sieje alkohol w mojej psychice, organizmie i jak źle wpływa na życie w rodzinie. Zaraz po przyjeździe na terapię pełen obaw i strachu zostałem przyjęty mile i serdecznie przez terapeutów jak i osoby ,które były na terapii. Uwierzyłem wtedy ,że mam szansę nie pić, nie być sam ze swoim problemem. Pomyślałem wtedy ,że dostałem szansę od losu na nowe lepsze życie bez alkoholu.
Dzisiaj minęło kilkanaście miesięcy od mojego pobytu na terapii. Jestem niepijącym alkoholikiem w pełni świadomy swojej choroby, który idzie nową drogą, i się tego nie wstydzi. Wszystko to zawdzięczam swojej ciężkiej pracy nad sobą. Jednak bez pomocy Renii i Hani i wspaniałych terapeutów jak również moich nowych przyjaciół alkoholików nie byłbym dzisiaj w tym miejscu, w którym jestem.
Pomimo odległości często zaglądam do Naszego Domu na spotkania z moimi przyjaciółmi, by się z nimi pośmiać i szczerze porozmawiać oraz poczuć moc tego szczególnego miejsca, którym jest Nasz Dom.
Paweł – mój nr telefonu: 41/311-48-56 (po godz. 19)
Nasz Dom, to miejsce które otworzyło nowy rozdział w moim życiu. Wcześniej to było pijane, pozbawione nadziei życie. Od dnia, kiedy moja żona przywiozła mnie na terapię niemal wszystko się zmieniło. Od pierwszej chwili spotkałem się z życzliwością i zrozumieniem. Na terapii odkrywałem, że jest możliwe życie bez alkoholu, rozpoznawałem chorobę, uczyłem się jej, by móc żyć tak jak teraz – spokojniej i pewniej. Wiedza jest niezbędna, by żyć dalej w trzeźwości, ale atmosfera Naszego Domu pomogła mi tę wiedzę przyjąć spokojnie, bez oporów jakie miałem wcześniej. Ważne jest dla mnie również to, że zyskałem przyjaciół – takich prawdziwych, gotowych zawsze pomóc. Nie jestem sam!
Ewa – mój nr telefonu: 606-725-741
Zanim trafiłam do Naszego Domu moje życie było coraz większym koszmarem. Terapia była dla mnie czymś zagadkowym, nie bardzo wierzyłam, że „rozmowy” pomogą mi uporać się z moim piciem. Dodatkowo bałam się oceny, krytyki, sądów na mój temat.Już na terapii moje życie zaczęło się zmieniać, dziś mogę powiedzieć, że decyzja jaką podjęłam przyjeżdżając do Naszego Domu była jedną z najważniejszych i najcenniejszych w moim życiu!Głęboko wierzę i jestem dowodem na to, że alkoholik może być wartościowym i szczęśliwym człowiekiem! Chętnie odpowiem na pytania tym, którzy żyją w niepewności, że terapia ma jakiś sens! Warto sprawdzić!
Paweł
Zanim przyjechałem do Naszego Domu byłem dwukrotnie na terapii. Wydawało mi się, że „wszystko już wiem”. W ciepłej, przyjaznej atmosferze Naszego Domu, wśród troskliwych terapeutów i grupy dowiedziałem się wiele ważnych spraw dotyczących mojego problemu. Jestem szczęśliwym człowiekiem, szczęśliwym mężem i ojcem moich dzieci. Nasz Dom jest moim domem, wracam do niego jako absolwent i domownik. Cieszę się, że stanął na mojej drodze, bo dzięki pracy nad sobą, wiedzy i umiejętnościom, które nabyłem w Naszym Domu wiem jak mam żyć i rozwiązuję swoje problemy. Także ważne dla mnie jest to, że zawsze mogę do niego wejść kiedy będę miał trudności czy problemy. Ta pewność, że drzwi Naszego Domu są otwarte i ludzie tam zawsze gotowi pomóc dają mi spokój i radość. Chętnie odpowiem na pytania tym, którzy jeszcze wątpią lub się wahają.
Radek – mój nr telefonu: 516-275-175
„Diagnoza – alkoholizm – była dla mnie jak wyrok. Nie umiałem się z tym pogodzić. Jeszcze trudniej było mi uwierzyć, że mogę żyć i nie pić alkoholu. nie wiem co było trudniejsze do zaakceptowania. Nasz Dom jest miejscem, które nie tylko uświadomiło mi CHOROBĘ. Prócz tego dowiedziałem się jakie błędy powodowały, że sięgałem po alkohol. Dzisiaj nie tylko żyję bez alkoholu, szczęśliwie odzyskałem rodzinę i cieszę się swoim życiem. Bez poczucia winy i niepotrzebnego wstydu akceptuję siebie jako trzeźwiejącego człowieka.
„Nasz Dom” i terapeuci to miejsce, które polecam!
Jacek
Wiem, że żadne słowo nie jest w stanie wyrazić mojej wdzięczności. Wychodzę stąd innym człowiekiem, z wielką nadzieją i wiarą. Pokazaliście mi, że życie bez alkoholu jest o wiele piękniejsze. Dzięki wam nie boję się żyć z chorobą jaką jest alkoholizm.
Marcin
To mój czwarty prywatny Ośrodek leczenia alkoholizmu. Robicie tu kawał dobrej roboty.
Andrzej – mój telefon 501 184 869
Piłem myśląc, że nie jest ze mną jeszcze tak źle, porównywałem się do tymi, którzy leżą na przystankach, albo wyłudzają grosze pod sklepami. Ja byłem przecież biznesmenem, zarabiającym pieniądze, mającym rodzinę, niczego nie straciłem- tak myślałem. To myślenie powodowało, że nadal piłem. Do Naszego Domu trafiłem zmęczony piciem, moimi kłamstwami, moimi stratami które coraz bardziej zaczęły dochodzić do głowy – utrata zaufania, godności… Jestem dzisiaj trzeźwy, po skończonej terapii 24 dniowej, która dała mi .. wszystko. Dziękuję wszystkim.